Kto czytał lub czyta książkę " Kajtkowe przygody", mógł zobaczyć na własne oczy i dotknąć tego, o czym przeczytał w książce. Uczniowie zobaczyli jesienne prace polowe, m.in. orka i siew ozimin, wykopki, z wykorzystaniem konia i dawnego sprzętu rolniczego. Jesienne prace domowe, np. przetwórstwo, domowe, jesienne specjały, np. pyszna zupa dyniowa ugotowana na piecu kaflowym, czy smaczny chleb z powidłami oraz pracę gospodarskie, np. obróbka lnu i sortowanie ziemniaków wg. ich wielkości z wykorzystaniem ciekawego, ręcznego sprzętu.
U kowala też nie było nudy, a na pewno było ciepło! Młócenie zboża ręcznie- już wiemy, że nie było łatwe! Dzieci po raz pierwszy słyszały nazwy zawodów, narzędzi, czy nawet mebli, których już po prostu nie ma lub są unikatowe. Dodatkową atrakcją był przejazd pociągiem zamiast autokaru, którym jechaliśmy w obie strony.
Pięknie dziękuję dzieciom za zdyscyplinowanie i bezpieczne zachowania. Brawo! Jestem z Was dumna!
Opiekunom za czujność - Paniom- Małgorzacie Kościańskiej, Renacie Popowskiej oraz Honoracie Pilarz!
Rodzicom i opiekunom ślę podziękowania za punktualność!
Pozdrawiam wszystkich, organizator
Wioletta Janowska.